wtorek, 10 grudnia 2013

Lider Haydamaków apeluje do polskich muzyków - nie bójcie się nam pomóc!





Za pośrednictwem mediów zespół Haydamaky prosi polskich artystów o wyrażenie swojej solidarności z narodem ukraińskim. 21 listopada w Kijowie i innych miastach Ukrainy rozpoczął się trwający do dziś olbrzymi protest społeczny.

O Ukrainie jest obecnie bardzo głośno. Listopadowy kilkutysięczny sprzeciw wobec niepodpisania przez obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z UE, przerodził się w wielomilionowe społeczne wiece, na których zwykli obywatele, nie opowiadając się za żadną z partii, chcą już nie tylko by „Ukraina została Europą”, ale by „Ukraina mogła zostać Ukrainą”. Ukraińcy mają dość rozkradania ich kraju, nepotyzmu i kolesiostwa, boją się, że znów wpadną całkowicie w orbitę wpływów rosyjskich i przez wiele lat będą musieli zapomnieć o aspiracjach proeuropejskich.
Lider kijowskiego zespołu Haydamaky, który prawie od samego początku gra „ku pokrzepieniu serc” protestujących na stołecznym Majdanie Niezależności, zwraca się właśnie z apelem o pomoc i wsparcie do polskich wykonawców.
„Dziś ważne jest, by nasze dążenia do normalnego życia w normalnym kraju wspierali nie tylko światowi politycy, ale też i artyści. Drodzy! Wielu z Was znam osobiście, wielu mam nadzieję jeszcze kiedyś poznać. Proszę Was – nie bądźcie obojętni wobec tego, co dzieje się u Waszych najbliższych sąsiadów. Może oglądacie relacje telewizyjne, może widzieliście, jak oddziały specjalne milicji wdeptują studentów w chodnik, bijąc ich pałkami, może pamiętacie takie sceny ze swojej nieodległej historii. Nie jestem politykiem, jestem artystą, dlatego nie zwracam się do polityków, ale do artystów, którzy mają moc słowa – których teksty słuchają tysiące i setki tysięcy. Wasz głos poparcia jest dla nas bardzo ważny. Codziennie jestem na Majdanie Niezależności, co drugi dzień gramy tam na scenie, by dać naszą muzyką jakieś wsparcie protestującym. Codziennie słyszę, jak młodzi, starsi, emeryci przekazują sobie kolejne informacje – że jakiś polityk wsparł ich protest, że pisarze wystosowali list otwarty, że zagraniczni aktorzy wspierają ten pokojowy bunt narodu. Wiem, że tak samo będzie z Waszym wsparciem – ludzie choć przez moment zapomną o mrozie i stojących w pogotowiu oddziałów milicji, bo będą mogli natchnąć się nadzieją, że gdzieś całkiem niedaleko, za sąsiednią granicą, artyści są razem z nimi. Nie bójcie się nam pomóc. To nie jest mieszanie się do polityki sąsiedniego kraju, to gest solidarności ze społeczeństwem, ze zwykłymi ludźmi, którzy w końcu powiedzieli DOŚĆ!”.
W jaki sposób głos artystów ma dotrzeć na Majdan? Oleksandr Jarmoła prosi o nagrywanie krótkich filmów wideo (po polsku, angielsku, jak ktoś zna to po ukraińsku albo i rosyjsku), w których w kilku zdaniach pojawią się słowa wsparcia i otuchy dla ukraińskiego społeczeństwa. Zebrane (jak najszybciej) materiały będą emitowane na Euromajdanie (tak nieoficjalnie nazywa się obecnie Majdan Niezależności) na telebimach oraz w niezależnych stacjach telewizyjnych, by mogły dotrzeć również do tych, których nie ma w Kijowie. Video najlepiej wysyłać na adres zespołu haydamaky@ukr.net , a stamtąd po montażu trafią one do mediów i na Majdan.
NIE BĄDŹCIE OBOJĘTNI!