Za
pośrednictwem mediów zespół Haydamaky prosi polskich artystów o wyrażenie
swojej solidarności z narodem ukraińskim. 21 listopada w Kijowie i innych
miastach Ukrainy rozpoczął się trwający do dziś olbrzymi protest społeczny.
O Ukrainie jest obecnie bardzo głośno. Listopadowy kilkutysięczny
sprzeciw wobec niepodpisania przez obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza
umowy stowarzyszeniowej z UE, przerodził się w wielomilionowe społeczne wiece,
na których zwykli obywatele, nie opowiadając się za żadną z partii, chcą już
nie tylko by „Ukraina została Europą”, ale by „Ukraina mogła zostać Ukrainą”.
Ukraińcy mają dość rozkradania ich kraju, nepotyzmu i kolesiostwa, boją się, że
znów wpadną całkowicie w orbitę wpływów rosyjskich i przez wiele lat będą
musieli zapomnieć o aspiracjach proeuropejskich.
Lider kijowskiego zespołu Haydamaky, który prawie od
samego początku gra „ku pokrzepieniu serc” protestujących na stołecznym
Majdanie Niezależności, zwraca się właśnie z apelem o pomoc i wsparcie do
polskich wykonawców.
„Dziś ważne jest, by nasze dążenia do normalnego
życia w normalnym kraju wspierali nie tylko światowi politycy, ale też i
artyści. Drodzy! Wielu z Was znam osobiście, wielu mam nadzieję jeszcze kiedyś
poznać. Proszę Was – nie bądźcie obojętni wobec tego, co dzieje się u Waszych
najbliższych sąsiadów. Może oglądacie relacje telewizyjne, może widzieliście,
jak oddziały specjalne milicji wdeptują studentów w chodnik, bijąc ich pałkami,
może pamiętacie takie sceny ze swojej nieodległej historii. Nie jestem
politykiem, jestem artystą, dlatego nie zwracam się do polityków, ale do
artystów, którzy mają moc słowa – których teksty słuchają tysiące i setki
tysięcy. Wasz głos poparcia jest dla nas bardzo ważny. Codziennie jestem na
Majdanie Niezależności, co drugi dzień gramy tam na scenie, by dać naszą muzyką
jakieś wsparcie protestującym. Codziennie słyszę, jak młodzi, starsi, emeryci
przekazują sobie kolejne informacje – że jakiś polityk wsparł ich protest, że
pisarze wystosowali list otwarty, że zagraniczni aktorzy wspierają ten pokojowy
bunt narodu. Wiem, że tak samo będzie z Waszym wsparciem – ludzie choć przez
moment zapomną o mrozie i stojących w pogotowiu oddziałów milicji, bo będą
mogli natchnąć się nadzieją, że gdzieś całkiem niedaleko, za sąsiednią granicą,
artyści są razem z nimi. Nie bójcie się nam pomóc. To nie jest mieszanie się do
polityki sąsiedniego kraju, to gest solidarności ze społeczeństwem, ze zwykłymi
ludźmi, którzy w końcu powiedzieli DOŚĆ!”.
W jaki sposób głos artystów ma dotrzeć na Majdan?
Oleksandr Jarmoła prosi o nagrywanie krótkich filmów wideo (po polsku,
angielsku, jak ktoś zna to po ukraińsku albo i rosyjsku), w których w kilku
zdaniach pojawią się słowa wsparcia i otuchy dla ukraińskiego społeczeństwa.
Zebrane (jak najszybciej) materiały będą emitowane na Euromajdanie (tak
nieoficjalnie nazywa się obecnie Majdan Niezależności) na telebimach oraz w
niezależnych stacjach telewizyjnych, by mogły dotrzeć również do tych, których
nie ma w Kijowie. Video najlepiej wysyłać na adres zespołu haydamaky@ukr.net , a stamtąd po montażu
trafią one do mediów i na Majdan.
NIE BĄDŹCIE OBOJĘTNI!